Bielsko Biała po raz trzeci

Dnia 23 października 2012 roku, w niedzielę, jedziemy z Tomkiem po raz trzeci do Bielska-Białej, na rehabilitację do pana Wojtka Romanowskiego. Podróż mija bez żadnych problemów i już po południu lokujemy się w wynajętym przez nas mieszkaniu. Przez cały okres turnusu rehabilitacyjnego z Tomkiem przebywa mama i - na zmianę - brat, siostra lub babcia.

Jak zwykle jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów rehabilitacji. Nie dość, że Tomek ma po 5-6 godzin rehabilitacji dziennie, podczas której dużo chodzi i ma zajęcia z logopedą oraz neuropsychologiem, to jeszcze pozytywnie wpływa na niego atmosfera tego miejsca i częste weekendowe wycieczki po okolicy.

O jego zadowoleniu upewnia nas to, że codziennie głośno się śmieje i że coraz lepiej współpracuje z rehabilitantami.

Poniżej zdjęcie z drugiego dnia pobytu. Tomek chodzi z Wojtkiem, ale jeszcze nie potrafi tak podnosić i przekładać prawej nogi jak pod koniec turnusu.





Zajęcia z Krzyśkiem:







Tomek, wracając z zajęć, usypia nawet z głową opartą na pasach:





Tomek wygląda na totalnie wykończonego po całym dniu zajęć:





W weekend jedziemy na obiad do karczmy w Straconce: http://www.karczma.bielsko.pl/. Polecamy żeberka, są przepyszne! Jak widać, Tomek jest bardzo zadowolony, że jedziemy na wycieczkę.





Na wycieczce w Wiśle. Tomek z bratem, Damianem:






Na spacerze w Szczyrku z mamą:





Na spacerze w Szczyrku z babcią:





Na wycieczce w Ustroniu. Góra Równica. Polecamy ze względu na piękne widoki i Dwór Skibówka.






Poprzednia strona Następna strona